What is this blog about?

This blog is my escape from a boring everyday reality into a wonderfully colourful and fabulous world of vitrail glass.
It's all about my biggest passion - glass painting, which I started in 2008.
Here you will find all my painted glass works - Click
Please, feel free to leave a comment. Thanks :)

Moje malowane prace w całości - TU

Sunday 30 August 2009

Różane kartki witrażykowe / Stained glass rose cards

Witam ponownie. Następna porcja materiału do przejrzenia :) Kolejna seria kartek "wysiedzianych" nocą. Tym razem są to witrażykowe kartki z różami. Powrót do "korzeni". Koło zamknęło się bo oto właśnie od tego typu malowanych kartek zaczęłam swój karteczkowy maraton. Lubię je. Są takie inne, takie moje, z osobistym malowanym akcentem i na szczęscie nie powielane przez wielu :P
Od jakiegoś czasu miałam ochotę namalować witrażowe róże :) No i są. Malowane również z myśla o mojej mamie, która róże uwielbia i hoduje. Jedna z tych kartek poleci do niej na imieniny w październiku. Jak co roku, różanej tradycji stanie się zadość :)
Fotki również ogrodowe :) Uwielbiam cień witraża na papierze. Dobrze, ze ostatecznie zdecydowałam się na biały papier. Pierwotnie, kartki miały być czarne.

Hello again. Another photo load to share with you. This time it's a series of 5 stained glass cards with roses, which I worked on till the small hours two days ago. Back to my card making roots. Sort of. The wheel has turned full circle. I started my card making marathon by doing this type of glass painted cards. I like them. They are so me. They are different, unique and luckily not made by many :D
I have been wanting to paint those stained glass roses for weeks. And so here they are! They have been painted with the consideration for my mum who loves and grows roses. One of these cards will be sent to her for her nameday in October to keep with tradition.
The photos were taken in the garden in the nice sunshine :) I love the stained glass efect on the paper, don't you? Glad I used the white cardstock. Originally, it meant to be black.

10 comments:

  1. Śliczny ogródek stworzyłaś :):):)

    ReplyDelete
  2. Już pisałam, że ostatnia karteczka najbardziej mi się podoba ale napiszę i tutaj :) Jest prześliczna.

    P.S. Gratuluję wygranej w Candy :)

    ReplyDelete
  3. A u Ciebie Titanio śliczności jak zawsze zresztą. Moje komentarze naprawdę robia się nudne ;)
    Coż za zbieg okoliczności, moja mama też ma imieniny w pażdzierniku. Już zakupiłam dla niej kartkę. Niestety nie tak piekną, jak te Twoje, ale w miarę ładną. Czasem ciężko jest dostać coś ładnego - te zasoby sklepowe bywają skromne, a niekiedy zwyczajnie oklepane i nieciekawe.
    Ps. Czwarta i piąta podbiły moje serce :)

    ReplyDelete
  4. Karola - dziękuje, a no stworzyłam "ogródek" plastikowy he he :)

    Ania dziękuję

    Arizoona również dziękuję, zdziwiłam się, czytam Twojego posta, jakies wygrane candy, ktos mi tu gratuluje he he nie mogłam sama własnym oczom uwierzyc, ze dzis wygrałam swoje pierwsze candy!

    Taita - dzięki, wcale nie nudno mi czytac takie kometarze, miód lejecie w moje serce dziewczyny :P
    A może sama pokusisz się o zrobienie własnej karteczki dla mamy, zaskoczysz jak jakims rysunkiem, cytatem, ozdobe, he? :)
    wiesz niektorzy lubia kartki recznie robione i co ważne doceniaja to, ale są ludzie, ktorym jest to obojętne bo swięto minie a kartki ostatecznie lądują w śmietniku. Taka to jest sprawa z dziadkami mojego tżta, jak to dziadki, nacieszą sie kartkami, nacieszna a potem sru do kosza! :( a mnie az serce sciska, ze takie ładne swiateczne kartki powyrzucali w zeszłym roku, obrazki bym chociaz z nich powycinała to by sie przydały LOL
    ja to jestem sentymentalna, zbieram kazde listy, kartki, pocztówki. lubie je potem przeglądać :)

    ReplyDelete
  5. Marta normalnie wymiatasz z tym cudnymi kartkami.

    ReplyDelete
  6. Oj, mam dokładnie tak samo. Strasznie przyzwiązuję się do rzeczy, a te wszystkie listy, kartki, widokówki namniętnie upycham po domowych zakamarkach. Od zawsze uwielbiałam korespondencję, a w moim polskim domu mam dwa pudła po butach wypełnione starymi listami. Niektóre mogą mieć nawet 10 lat!

    ReplyDelete
  7. Taito, ja rowniez zbieram kazdy list, kazda karteczke, w domu w Pl mam dwa takie pudełka pełne korespondencji z przeszłości od tych tzw pen pals, niektore z nich juz zanikły a szkoda, dziś kazdy pisze online na maila, tradycyjne listy mało kto dzis pisze, no chyba, ze starsze pokolenia.

    ReplyDelete
  8. Przecudne, kolorowe, oryginalne, SUPER !!!

    ReplyDelete

Thank you for your comment :)