Moje najnowsze malowidło z tego tygodnia, ukończone i obfotografowane z każdej możliwej strony :D - mały wazonik z czerwonymi makami, wykonany na prośbe koleżanki z pracy, a ostatecznie dla jej mamy. Wazon, wzór kwiatowy oraz outliner pochodzą z zestawu DMC Glass painting kit, który mi podarowano do wykonania. Ja tylko "odwaliłam brudną robotę" :) Ponieważ (nowy) zestaw do malowania najwyraźniej był nieco wiekowy (mama koleżanki musiała go dosyc długo przechowywać w swoich domowych czeluściach, co nie jest najlepszym rozwiązaniem dla tego typu farbek i konturówek) bo pasta konturowa zaczeła się juz rozkładać na jakąs tajemniczą ciecz oleistą i zawiesistą pulpę a farbki w tym zestawie po otworzeniu były nie tylko wyschniete do połowy, to na dodatek nie miały ładnych kolorów (brudne i mętne!) i w ogóle nie trzymały sie szkła :-/ Z outlinerem jakoś sobie poradziłam. Wycisnełam co miałam wycisnąć, zaschło nawet przyzwoicie ale do wypełnienia konturów użyłam własnych farbek witrażowych.
Jaki z tego wniosek: nie opłaca sie przetrzymywać zbyt długo swoich zasobów witrażowych do malowania, te produkty na prawdę się przeterminowują, pomimo fabrycznego zamknięcia!!!
Podobają mi się te maki bardzo!
ReplyDeleteZastanawiam się, czy kwiaty włożone do tak ozdobnego wazonu nie popsują efektu?
No, chyba, że to będą maki :)
Dziękuję. maki to piękne kwiaty, na żywo i na szkle :P)
ReplyDeletefantastyczny wazon. właśnie miałam takie same myśli jak Anja, czy kwiaty są temu wazonowi potrzebne :). świetny efekt, Marto! pozdrawiam bardzo mocno! e. :)
ReplyDeleteSuper! Maki to taki wdzięczny motyw, a wazonik z nimi sam w sobie jest już śliczną ozdobą ;)
ReplyDeletewow... nice art.. Great creativity.. I love your blog very much...
ReplyDelete