Mamy już Nowy Rok 2012 :) toteż na samym już wstępie, życzę wszystkim "tutajzaglądaczom" i "tutajkomentatorom"
wszystkiego co najlepsze na te kolejne 366 dni (w tym roku mamy rok przestępny),
niech ispiracje Was nie opuszczają ani na jeden dzień
i nigdy nie braknie pomysłów i materiałów do tworzenia.
Bądźcie twórczy, artystyczni i ekspresywni :)
A dziś pokazuję zaległości sprzed świąt - moje ręcznie malowane lampioniki w skandynawskim stylu :) Nareszcie udało mi sie zrealizować wymarzony projekt i latarenki stanęły na świątecznym stole. Latarenki w liczbie 4 były oryginalnie czarne, metalowe i zostały "przespray'owane" na biało. Szybki z latarenek zostały ostrożnie wyjęte i każda malowana ręcznie i odzielnie. Motywy dobierałam sama i starałam się aby wyglądały nordycko jak tylko sie da :) Większość motywów występuje pojedyńczo poza kilkoma wyjątkami - moimi ulubionymi symbolami świąt skandynawskich. Użyłam jedynie białego outlinera i czerwonej farbki witrażowej.
a tak wyglądają wszystkie motywy w grupie :) są serducha, gwiazdki, śnieżynki, renifery, skarpety i choinki...
a tak wyglądaja po zapaleniu tealight'ów w środku:
Nastrojowo? A jakże! :P Szkoda tylko, że już po świętach...